W poniedziałkowy dżdżysty poranek wyruszyliśmy na naszą pierwszą klasową wyprawę rowerową.
Towarzyszyli nam również Rodzice.
W myśl przysłowia, że „Nie ma złej pogody. Jest tylko złe ubranie”- byliśmy przygotowani odpowiednio, zarówno
pod względem ubioru jak i sprzętu.
Mimo ciągłej mżawki, humory i pozytywne nastawienie dopisywały nam od samego początku.
Podczas jazdy deszcz przestał być dla nas jakąś przeszkodą.
Dojechaliśmy do latarni w Nowym Porcie, przy ujściu Wisły, mogąc oglądać od strony wody- Westerplatte, które będzie celem
następnej wyprawy oraz pracę malutkich holowników wyprowadzających z portu olbrzymie jednostki.
Po drodze był oczywiście czas na degustację gorącego kakao czy pysznej szarlotki z dużą porcją bitej śmietany.
Oprócz podziwiania pięknych nadmorskich tras, mieliśmy również rowerowe wyścigi oraz zabawę na skate parku i placu zabaw,
zakończoną konsumpcją pizzy.
W drodze powrotnej zostały jeszcze siły na podchody i zabawę w chowanego na Kolibkach.
Wszyscy świetnie dawali sobie radę, przejechaliśmy 31,5 km i w znakomitych humorach i bezdeszczowej już pogodzie,
wróciliśmy po 8 godzinach do szkoły.
Serdeczne podziękowania dla Rodziców, którzy towarzyszyli nam w wyprawie oraz dla wszystkich za przygotowanie techniczne rowerów i upieczone słodkości.